Porażka piłkarzy Kani Gostyń
Trzeci raz w bieżącym sezonie, drużynie piłkarskiej Kania Gostyń nie udało się zdobyć punktów. Tym razem, w sobotę, teoretycznie łatwiejszy rywal pokazał im swoją siłę. Mimo iż Pelikan Grabów nad Prosną nie był uważany za mocnego przeciwnika, to jednak to oni triumfowali, co może mieć kluczowe znaczenie dla ich pozostania w piątej lidze.
Kolejne zawody, które były jednocześnie jedenastymi w sezonie, zespołu Kani Gostyń miały miejsce na boisku przeciwnika – Pelikana Grabów nad Prosną, który starał się utrzymać swoją pozycję w piątej lidze. W poprzednim tygodniu drużyna pod wodzą Grzegorza Wosiaka straciła cenne punkty w dogrywce meczu przeciwko Piastowi Czekanów. Sobotni mecz miał być okazją do odbicia się po tej porażce.
Mecz zaczął się od przewagi ze strony gości. Niemniej jednak, pomimo pewnej dominacji w grze, zawodnicy Kani Gostyń nie byli w stanie przekształcić swojej przewagi w bramkę. Wobec tego, zawodnicy poszukiwali alternatywnych dróg do zdobycia punktów. Były strzały z odległości, ale niestety celność Alana Jankowiaka była niewystarczająca, aby pokonać bramkarza Pelikanów. Jonasz Jaraczewski również próbował swoich sił z rzutu wolnego, lecz jego strzał był minimalnie niecelny. Można było odnieść wrażenie, że drużyna Kani Gostyń w końcu skoordynowała swój atak dzięki strzałowi Michała Jernasia na bramkę z dogodnej pozycji, ale był on niestety obroniony przez bramkarza gospodarzy. Gdy wydawało się, że ofensywa gości przyniesie oczekiwany rezultat, Pelikanie zaskoczyli i zdobyli pierwszą bramkę meczu po krótko rozegranym rzucie rożnym.