Czy pobity został trzecioklasista w Pogorzeli? Co wiadomo na ten temat
Ostatnio można było usłyszeć niepokojące doniesienia na temat pobicia ucznia klasy trzeciej, który pochodzi z Ukrainy. Powodem takiego agresywnego zachowania miał być fakt, że chłopiec nie rozumiał, co się do niego mówi. Do zdarzenia miało dojść w Szkole Podstawowej im. A. Mickiewicza w Pogorzeli.
Anonim powiadamia o zaistniałej sytuacji
Prawdopodobnie sama sprawa nie byłaby tak głośna gdyby nie anonim, który otrzymała jedna z gostyńskich redakcji. Jak napisał zaniepokojony rodzic, w szkole miało dojść do pobicia chłopca z Ukrainy przez innych uczniów. Dodano również w wiadomości, że absolutnie nie wiadomo, czy ktoś zareagował na zdarzenie i czy podjęte są dalsze kroki.
Co na ten temat mówi dyrektor szkoły w Pogorzeli?
Pan Paweł Marciniak, dyrektor szkoły w Pogorzeli poinformował, że faktycznie słyszał taką plotkę. Jednak zaprzecza, że jest to prawda. Faktycznie o zaistniałej sytuacji usłyszał on kilka dni temu od pani z urzędu, która z kolei słyszała taką informację od dzieci. Pan Paweł informuje jednak, że bardzo przejął się zaistniałą sytuacją, ponieważ w pełni odpowiada za bezpieczeństwo dzieci na terenie placówki oświatowej. Dodaje również, że dzieci z Ukrainy, które uczęszczają do placówki, zostały bardzo ciepło przyjęte i zaadaptowały się w nowej szkole.
Jakie kroki zostały podjęte?
Jak zapewnia dyrektor placówki, rozmawiał na ten temat z wychowawczynią, która jednak nie zauważyła żadnych niepokojących zmian. Również nic takiego nie dostrzegł szkolny pedagog. Sam chłopiec zaprzecza, że został pobity, nie zareagowała także jego mama. Dyrektor szkoły miał dowiedzieć się, kto odpowiada za rozsiewanie plotek. Skonfrontował się z nią i poprosił o nierozpowszechnianie informacji błędnych, które nie miały miejsca.
Oczywistym jest, że nie można ignorować o niepokojących informacjach dotyczących konfliktu w szkole. Warto jednak podejść do sprawy bardzo delikatnie i dokładnie sprawdzać zasłyszane informacje.