Okradał firmę, w której pracował przez 2 lata – w końcu wszystko się wydało
Mieszkaniec powiatu gostyńskiego, regularnie przez ponad dwa lata okradał firmę, w której pracował. Wywoził z niej elementy konstrukcyjne, które następnie sprzedawał na złomowisku. Na szczęście właściciel wreszcie się zorientował i zgłosił sprawę na policję. Jak obliczył, jego były już pracownik, okradł go na kwotę blisko 20 tysięcy złotych.
Praca i przy okazji dodatkowy zysk dla siebie
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu kilka dni temu zatrzymali 34-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego. Jak się okazało miał on przez ponad dwa lata okradać firmę, w której pracował. Mężczyzna bez zgody właściciela i zarządu, wywoził z niej metalowe, stalowe, miedziane i mosiężne narzędzia produkcyjne. Jak się okazuje, mężczyzna wywiózł te przedmioty z terenu magazyny, który dodatkowo ogrodzony był siatką. Na szczęście, po ponad dwóch latach, właściciel firmy zorientował się, że z terenu firmy ginie mu towar, dlatego zgłosił wszystko na policję.
Duża kwota poniesionych strat
Jak informuje sierż. sztab. Marek Wilczyński, zastępca oficera prasowego KPP w Gostyniu, w trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu ustalili, iż mężczyzna okradł swoją firmę na łączną kwotę 19.632 złotych. Na szczęście udało się zatrzymać złodzieja. Usłyszał on poważne zarzuty kradzieży. Wszystkich dziwi fakt, że mężczyzna pracował w tej firmie od stycznia 2020 roku. Mimo to, nie przeszkadzało mu to w wywożeniu rzeczy, które były własnością firmy.
Zaskakująco dziwne tłumaczenie byłego pracownika
Po zatrzymaniu mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jego tłumaczenie jest dość dziwne i niespotykane. Tłumaczył się w taki sposób, że nie wiedział o zakazie wywożenia elementów, jak to określił złomu i sprzedawaniu ich na własną rękę. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.